Według badań seksuologa prof. Zbigniewa Izdebskiego, zdradza ok. 30 proc. polskich mężczyzn i ok. 20 proc. kobiet. Najwięcej zdrad jest w woj. zachodniopomorskim (ach, te długie rozłąki ludzi morza…), a najmniej w wielkopolskim (poznańska wierność i uczciwość?). Najliczniejszą zdradzającą grupą są osoby w wieku 40-49 lat.
To wiek, kiedy w stały związek wkrada się nuda, a możliwości jeszcze są. Polacy, zdaniem prof. Izdebskiego, zdradzają wyjątkowo sprytnie. Czynią to tak umiejętnie, że często partner albo w ogóle o zdradzie się nie dowiaduje, albo donosi mu o tym ktoś trzeci, tzw. życzliwy. Pewnie dlatego jedynie ok. 4 proc. tych, którzy mają stałego partnera, uważa, że partner ma kogoś innego. Prof. Izdebski mówi, że każde nietypowe zachowanie partnera może świadczyć o jego zdradzie. Bo choć zdradzającym może się wydawać, że są tacy sprytni, to można zaobserwować pewne sygnały zdrady.
Mówi się, że zdradzana kobieta przeczuwa, że dzieje się coś złego, ale za wszelką cenę stara się nie zwracać uwagi na sygnały i nie dopuszczać podejrzeń do świadomości. Teraz przypominasz sobie, jak parę miesięcy temu ktoś ze znajomych wspomniał, że widział twojego męża w samochodzie z jakąś panią. Podobno wyglądali na zaprzyjaźnionych… Na twoje pytania mąż odpowiedział zdawkowo: "To koleżanka z pracy, spieszyła się, więc ją podrzuciłem". Uznałaś rzecz za nieistotną. Teraz zdajesz sobie sprawę, że mniej więcej w tym czasie on zaczął znacznie później wracać do domu. Myślałaś: "Przepracowuje się dla nas" i nie robiłaś wyrzutów. A potem służbowe delegacje, praca w weekendy… Coraz więcej elementów zaczyna pasować do układanki. Zdajesz sobie sprawę, że romans twojego męża trwa już od wielu miesięcy. Uświadamiasz sobie, że z powodu innej kobiety mąż tak bardzo się zmienił, zaczął o siebie dbać, używa lepszych kosmetyków, kupił sobie nowy garnitur. Niby po to, żeby lepiej prezentować się w pracy… Dociera też do ciebie, że przecież kilkakrotnie wspominał o koleżance z pracy, która jest mu wyjątkowo życzliwa i pomocna. Ciepło o niej mówił. Za to w stosunku do ciebie zrobił się niezależny i buntowniczy niczym nastolatek. Myślałaś: "Nie mogę go ograniczać, potrzebuje odskoczni". Teraz przeklinasz swoją naiwność: "Jak mogłam być taką idiotką? Byłam głucha i ślepa".
Czytaj więcej na Jak żyć po zdradzie - Styl w INTERIA.PL
Gdy doszły cię informację, że twój partner cię zdradza najpierw jest szok, niedowierzanie, łzy, złość ..." to niemożliwe, że on mógł to mi zrobić ..." Dotąd uważałaś, że twój związek jest dobry. Teraz czujesz, że twój świat w jednej chwili rozsypuje się niczym domek z kart. Najbliższy człowiek oszukał cię, zdradził, zranił. zawiódł…Rozpaczasz, nie śpisz po nocach. Tak naprawdę marzysz, że ten koszmar okaże się tylko złym snem, ale tak nie jest!!! On cię zdradza i prawdopodobnie od ciebie odejdzie… w życiu twojego męża jest inna kobieta.
Nie obwiniaj siebie, cokolwiek skłoniło go do zdrady to jego wina-nie twoja. On powinien porozmawiać z tobą wcześniej, że związek go dławi, że czuje się osamotniony…może po rozmowie byście razem ratowali swój związek, poszli na kompromisy ... ale tego nie zrobił ... nie rozmawiał z tobą ... zdradził cię.
Zacznij działać, nie czekaj. Może warto zdobyć dowody na jego zdradę, wynająć detektywa, który zbierze dowody jego zdrady, przygotuje ci materiał dowodowy. I tak mąż już cię zdradził a następnym krokiem może być porzucenie ciebie ... Pomyśl – przecież masz dzieci, wspólny majątek, do którego dorabialiście się tyle lat.
Może trzeba się zabezpieczyć ... co zrobisz, jak zostawi cię dla tej "drugiej"? Udowodnij mu winę. Zacznij brać sprawę w swoje ręce ... nie rozpaczaj tylko działaj!!! Zacznij być silną kobietą. Porażki życiowe człowieka wzmacniają. Zycie jest przed Tobą!!! Jeszcze będziesz szczęśliwa.